🦇 Rozważania Drogi Krzyżowej O Pokój Na Świecie

W środę 2 marca na Wałach Jasnogórskich wierni uczestniczyli w Drodze Krzyżowej w intencji pokoju na Ukrainie. Podczas modlitwy niesiono obraz z portretem bł. kard. Stefana Wyszyńskiego, którego przesłaniem było trwanie w spokoju i miłości, niezależnie od konfliktów zbrojnych. – Nie chcemy wojny, ale jeśli ona już przyszła ROZWAŻANIA DROGI KRZYŻOWEJ DLA DZIECI STACJA 1 Pan Jezus na śmierć skazany Skazali Pana Jezusa. Nie szukali prawdy. Mieli zamknięte serca. Mieli serca pełne nienawiści. Z nienawiści skazali na śmierć Syna Bożego. Jezus - Syn Boży i Król całego świata - przyjął ten wyrok z godnością, w milczeniu, z Sercem pełnym Miłości i Jurasz dodaje, że o wspólnej dla ukraińskiego i rosyjskiego chłopca stacji drogi krzyżowej krzyżowej dowiedział się z mediów. 13.30 02.04.23 Ukraiński Kościół Greckokatolicki popiera pomysł utworzenia Narodowego Panteonu Bohaterów Ukrainy na Mogile Askoldowej w Kijowie – zapewnił zwierzchnik tego Kościoła arcybiskup Miłość na śmierć nie umiera. Rozważania Drogi Krzyżowej. Wielki Post to czas, w którym uczestniczymy w nabożeństwach o charakterze pasyjnym. Jednym z nich jest Droga Krzyżowa. Rozważania poszczególnych stacji napisane z myślą o osobach chorych, niech będą pomocą w modlitwie oraz zachętą do głębszego przeżycia tajemnicy Kiedy przychodziłeś, nazywano Cię Księciem Pokoju. Byłeś wyczekiwany. Teraz stoisz w obliczu śmierci, ponieważ oskarżono Cię o podburzanie ludu, walkę z władzą, o niecne zamiary, a nawet o wystąpienie przeciwko Bogu. Stałeś się niewygodny. Musisz zniknąć – jak najszybciej i na zawsze. Szybka rozprawa, krótka droga na Razem ze mną módlcie się o pokój, bo szatan pragnie wojny i nienawiści w sercach i narodach. Dlatego módlcie się i ofiarujcie swoje dni poprzez post i pokutę, aby Bóg dał wam pokój. Przyszłość jest na rozdrożu, bo współczesny człowiek nie chce Boga. Dlatego ludzkość zmierza ku upadkowi. Wy, dziatki, jesteście moją nadzieją. 3. Dopiero na końcu włączać w rozważania i modlitwę Drogi Krzyżowej aktualne sprawy, problemy, prośby osobiste i innych osób Istnieje również pojęcie Ekstremalnej Drogi Krzyżowej. Polega ona na pokonaniu wybranej co najmniej 40-kilometrowej trasy w nocy i na modlitwie. Poprzez modlitwę wyrażamy naszą wiarę, ufność i oddanie Bogu. Odmawianie Wezwania do modlitwy wiernych II jest więc sposobem na pogłębienie naszej więzi z Bogiem i umocnienie naszej duchowej drogi. Warto więc odmawiać Wezwanie do modlitwy wiernych II, aby wyrazić nasze intencje, troskę o innych i rozwijać naszą relację z Bogiem. Bo masz wszystko, co potrzebne, by siać pokój na świecie – ochocze ciało, sumienie i upadającego Jezusa, który zawsze trwa przy Tobie. Bartek. Stacja IV: Pan Jezus spotyka swoją Matkę. Mama jest zawsze najbliżej swojego dziecka i w pierwszych latach życia ma ogromny wpływ na jego rozwój, później tylko nieznacznie się to zmienia. Dodaj komentarz. „Słowa pokoju w świecie pełnym wojny” - tak nazwano rozważania Drogi Krzyżowej w rzymskim Koloseum, rozpoczynającej się w Wielki Piątek o 21.15. Tekst został opublikowany na niecałe cztery godziny przed nabożeństwem, co miało miejsce po raz pierwszy. Dotychczas rozważania znane były już na kilka dni wcześniej. Modlitwy na różne okazje (3) Modlitwy o pokój (1) Modlitwy Poranne (1) Modlitwy wieczorne (2) Modlitwy za zmarłych (1) Nowenny (3) Rachunek sumienia (2) Rozważania Drogi Krzyżowej (1) Rozważania różańcowe (2) Różaniec (2) Panie Jezu, błogosławimy i wysławiamy Cię za ludzi, którzy nie ustają w miłosiernej walce o innych, także wtedy, gdy wszyscy inni już się poddali. Dziękujemy za tych, którzy w pełnym zawierzeniu Tobie modlą się za zmarłych – tragicznie, niespodziewanie, w uporze, w buncie, w odmowie nawrócenia. Za tych, którzy upartą pFL6T2C. Przewodnikami w tej drodze zostali święci i błogosławieni Kościoła, którzy dobrze rozumieli, czym jest krzyż; zarówno dźwigany na własnych barkach, jak i współdzielony z innymi. Dołącza do nich wielogłosowy chór zwykłych ludzi, mówiących o swoich dramatach, wątpliwościach, poszukiwaniach, które doprowadziły ich do tego jednego punktu w czasie i przestrzeni: niewielkiego wzgórza w pobliżu Jerozolimy, blisko dwa tysiące lat temu. Tu można już tylko zamilknąć w pokorze wobec niepojętej miłości Boga umierającego na krzyżu dla naszego zbawienia. [Droga krzyżowa z Janem XXIII] Stacja II. Pan Jezus bierze krzyż na swoje ramiona Żyjemy w świecie, który myśli, że „nic nie musi”. Nawet Jezus wielokrotnie mówi: „jeśli chcesz”. Jeśli chcesz, weź swój krzyż i chodź za Mną. Każdy człowiek podejmuje trud koniecznej pracy, znosi różne uciążliwości życia, zmaga się z cierpieniem, ale chrześcijanin widzi to wszystko w perspektywie Chrystusowego krzyża, który daje wyzwolenie. Dlatego św. Jan XXIII przestrzega przed odrzuceniem tego, co wymaga od nas samozaparcia. Życie ludzkie jest nieustannym, długim i uciążliwym pielgrzymowaniem. Trzeba ciągle piąć się w górę po stromych, kamienistych ścieżkach, szlakiem przeznaczonym dla wszystkich. W tej tajemnicy [krzyża] Jezus jest uosobieniem całego rodzaju ludzkiego. Byłoby nieszczęściem, gdyby każdy z nas nie miał swojego krzyża: człowiek skłonny do egoizmu, do niewrażliwości, prędzej czy później upadłby w drodze (Dziennik duszy, s. 359). [Droga krzyżowa ze św. Alfonsem] Stacja IV. Spotkanie z Matką Musiałem się poddać poważnej operacji. W szpitalu położono obok mnie jedenastoletniego chłopca. Niewiele się odzywał, tylko popłakiwał pod kołdrą. Zdałem sobie sprawę, że może mu być jeszcze trudniej niż mnie, i zacząłem z nim rozmawiać. Graliśmy w różne gry, a ja starałem się okazywać mu jak najwięcej serca i już prawie wcale nie zajmowałem się sobą. Po powrocie Kamila z operacji siadłem przy jego łóżku i stale go rozbudzałem, bo po wyjściu z narkozy nie wolno zasnąć co najmniej przez dwie godziny. Wkrótce przyszła jego mama i się nim zajęła. Nie przesadzę, mówiąc, że czuwając przy nim, sam czułem się jak matka… Nasza zgodność z wolą Bożą powinna być całkowita, bez zastrzeżeń, niezmienna, bez odwołania. To szczyt doskonałości i ku temu – powtarzam – powinny zmierzać wszystkie nasze działania, pragnienia oraz modlitwy. [Droga krzyżowa z bł. ks. Jerzym Popiełuszką] Stacja VI. Weronika Krwawy pot zalewa oczy. Szeregi obcych, wykrzywionych twarzy, przysłoniętych jakby mgłą, zaczynają falować w słońcu. Wszystko wydaje się takie odległe… I nagle przed oczami pojawia się sylwetka kobiety, jej rysy są naznaczone smutkiem, drobna dłoń delikatnie ociera Mu twarz miękką tkaniną. Tyle w tym geście współczucia i zrozumienia! Ona jedna, ona jedna się na to zdobyła… Mamy wypowiadać prawdę, gdy inni milczą. Wyrażać miłość i szacunek, gdy inni sieją nienawiść. Zamilknąć, gdy inni przeklinają. Pomóc, gdy inni nie chcą tego czynić. Przebaczyć, gdy inni nie potrafią. Cieszyć się życiem, gdy inni je lekceważą. [Droga krzyżowa dla młodych] Stacja IX. Trzeci upadek pod krzyżem Pytasz mnie, po co chodzę do spowiedzi. Twierdzisz, że to bez sensu, bo ciągle popełniamy te same błędy. Uważasz, że to łatwe – grzeszę, idę do konfesjonału, puk puk i po sprawie. Czy przyszło ci kiedyś do głowy, co ja czuję, kiedy po raz kolejny ląduję twarzą w błocie? Gdyby to chodziło tylko o mnie… Ale ja tym błotem obrzucam jeszcze kogoś, kto oddał za mnie swoje życie. I wiem, że jestem za słaby, by przestać. A co robi Chrystus? Kocha jeszcze bardziej i na dodatek pomaga mi wstać. Wiesz, jakie to jest uczucie? Miłość, aby była prawdziwa, musi kosztować, musi boleć, musi ogałacać nas z samych siebie (bł. Matka Teresa). [Droga krzyżowa dla rodzin] Stacja III. Pierwszy upadek W ostatnich latach dużo mówi się o kryzysie ojcostwa. Zasłaniając się pracą dla dobra rodziny, ojcowie coraz mniej przebywają w domu, coraz słabiej znają swoje dzieci. Kupują im zabawki – ale się z nimi nie bawią, opłacają lekcje fortepianu – ale nie przychodzą na koncert. Ich metody wychowawcze często sprowadzają się do krzyku i wymagania posłuszeństwa. I nie rozumieją, dlaczego dzieci się ich boją i się od nich odsuwają. Łatwiej ojcu mieć dzieci, niż dzieciom ojca (św. Jan XXIII). Siłą mężczyzny jest jego charakter, a siłą kobiety mężczyzna z charakterem (bł. Matka Teresa). Pytanie: W jaki sposób jako ojciec uczestniczysz w wychowaniu swoich dzieci? [Droga krzyżowa ze św. Janem Pawłem II] Stacja IX. Ostatni upadek Na tę stację drogi krzyżowej można spojrzeć w podwójnej perspektywie: to trzeci upadek, ale też ostatni, przed złożeniem przez Jezusa ofiary z własnego życia za zbawienie świata. Ten moment mocno wskazuje na nadzieję, którą pokładamy w Bogu. On nas nigdy nie zawiedzie! Św. Jan Paweł II nieraz odwoływał się do tej cnoty, pragnąc umocnić cierpiących. Drodzy (…) chorzy, zajmujecie szczególne miejsce we wspólnocie Kościoła. Cierpienie, którego doznajecie, pragnienie odzyskania zdrowia kształtuje w was szczególną wrażliwość na wartość nadziei. Wstawiennictwu Maryi powierzam wasze pragnienie zdrowia cielesnego i duchowego, zachęcając was, byście rozjaśnili je i wzbogacili teologiczną cnotą nadziei, która jest darem Chrystusa (Watykan, 29 czerwca 1997). [Droga krzyżowa z bł. Matką Teresą] Stacja XIII. Zdjęcie z krzyża Był u nas taki ksiądz. Za karę go chyba zesłali, bo nie pasował; kształcony był ponoć w Rzymie. A może sam chciał, różnie gadali. Dobry był chłop, wyrozumienie miał i pomagał każdemu. A to kogoś podwiózł, bo tu wszędzie daleko, a to pieniędzy pożyczył na wieczne nieoddanie, a to coś załatwił z władzami, wstawił się. Ser robił dobry i kurczęta hodował we własnej kuchni, bo nie miał gdzie indziej; potem kobietom rozdawał, żeby co więcej miały do garnka włożyć. No, parę lat tylko tak pociągnął. Co się z nim stało? Ano, umarł… i co się dziwić. Kto by to wytrzymał na taką bidę patrzyć… Nie liczy się wcale wspaniałość twego działania, ale miłość, jaką w nie włożyłeś; nie to, jak wiele uczyniliśmy, ale przede wszystkim to, jak wiele miłości włożyliśmy w swe czyny. Jest to fragment książki: Drogi krzyżowe ze świętymi, Wydawnictwo Homo Dei, Kraków 2015 Nowy zbiór tekstów przeznaczonych na kościelne nabożeństwa drogi krzyżowej w całym Wielkim Poście oraz do prywatnej medytacji dla osób pragnących rozwijać swoją pobożność pasyjną. Każda droga poświęcona jest wybranemu motywowi życia chrześcijańskiego – czy nawet szerzej: ludzkiego – co pozwala ukonkretnić misterium męki i śmierci Chrystusa w naszej dzisiejszej rzeczywistości oraz zakorzenić nasze własne doświadczenia w Jego odkupieńczej ofierze. opr. aś/aś Niesamowite rozważania Drogi Krzyżowej po raz kolejny proponuje Wojciech Kułak SDB. Pisałam już o książce salezjanina Wojciecha Kułaka "Syn. Rozważania drogi krzyżowej", a także o wydaniu w formie pdf "Moc w dramacie się doskonali. Rozważanie Drogi Krzyżowej w czasie epidemii koronawirusa". Obie pozycje z serca polecam. Niosą w sobie niezwykłe, czasem zupełnie nowe, spojrzenie na Drogę Krzyżową, także tę, która dzieje się w naszym życiu. Pomagają przybliżyć się nam do Jezusa. Najnowszy pdf "droga krzyżowa w intencji pokoju na świecie" (darmowy!) bardzo dotyka serca, porusza i może jeszcze bardziej otwiera nam oczy na to, co dzieje się nie tylko na Ukrainie, ale po prostu w wielu zakątkach świata. My się przyzwyczajamy do kolejnych newsów, odpychamy myśli o wojnie gdzieś daleko, nawet jeśli jest tuż za naszą granicą, próbujemy żyć, jakby nic się nie zmieniło. A codziennie zmienia się wszystko dla tak wielu osób. Te najnowsze rozważania są takim przypomnieniem, że nie wolno nam zapominać. A także chyba jeszcze bardziej pokazują nam Chrystusa, który współcierpi i współumiera z tymi, których dotknęła wojna. Jezus jest tu tak niesamowicie blisko. Namacalnie. Kolejne stacje tej drogi krzyżowej weryfikują tyle rzeczy. Już pierwsza stacja jest tak bardzo wymowna. Kiedy przychodziłeś, nazywano Cię Księciem Pokoju. Byłeś wyczekiwany. Teraz stoisz w obliczu śmierci, ponieważ oskarżono Cię o podburzanie ludu, walkę z władzą, o niecne zamiary, a nawet o wystąpienie przeciwko Bogu. Stałeś się niewygodny. Musisz zniknąć – jak najszybciej i na zawsze. Szybka rozprawa, krótka droga na Golgotę i będzie spokój. Wojciech Kułak SDB ma niesamowity dar obserwacji otaczającej nas rzeczywistości. Przy pierwszym upadku przypomina: Przemoc rodzi się powoli, jej nasiona na początku nie muszą być widoczne. W spotkaniu z Matką wskazuje, że Jezus i Maryja doskonale wiedzą, czują, pamiętają, że Kalwaria to nie koniec. Przy okazji przypomina nam, że Matka Jezusa jest też naszą Matką. Piątą stacją wskazuje, że Boga możemy spotkać tam, gdzie się Go nie spodziewamy. Panie, daj mi światło, abym dostrzegł Cię tam, gdzie – jak mi się przynajmniej wydaje – Ciebie nie ma. Niektóre opisy stacji bardzo mocno działają na wyobraźnię. I dobrze. Są takim wstrząsem dla nas. Chyba po raz pierwszy najbardziej poruszyła mnie i dotknęła Stacja X. Naga prawda o wojnie: zimne lufy karabinów, zmarznięte ciała, zamrożone sumienia. Stacja XIII daje nam za wzór Maryję i Jej ogromną wiarę. Trzymając w objęciach Twoje ciało zdjęte z krzyża, pewnie przypominała sobie słowa Gabriela: „Dla Boga nie ma bowiem nic niemożliwego”. U nas tutaj na ziemi tyle razy mówimy: „To niemożliwe”. Całe szczęście u Ciebie jest zupełnie inaczej. I jeszcze ostatnia stacja, wydaje się być taka "szybka", ale jest pełna nadziei. Obyśmy wszyscy kiedyś usłyszeli słowa: "Pokój tobie". Wojciech Kułak SDB, "droga krzyżowa w intencji pokoju na świecie", Wydawnictwo Salezjańskie 2022 W Wielki Poniedziałek, 11 kwietnia 2022 r., o godz. zapraszamy na wyjątkową drogę krzyżową w Kaliszu w intencji modlitwy o pokój, tak bardzo potrzebny od kilku tygodni. Poeci z Duszpasterstwa Środowisk Twórczych Diecezji Kaliskiej napisali autorskie rozważania, natomiast artyści kaliscy wykonają pieśni pasyjne. Każdy uczestnik otrzyma pamiątkowy modlitewnik z tej uroczystości. Katedra pw. Św. Mikołaja Biskupa w Kaliszu, ul. Kanonicka 5. Dziękujemy za przeczytanie tego artykułu. Pomóż nam w rzetelnym informowaniu mieszkańców miasta i regionu. Wspieraj niezależne dziennikarstwo. Naszą misją jest dostarczanie czytelnikom wszelkich informacji dotyczących życia społecznego, polityki, sportu i kultury. W dobie fake newsów oraz mediów zależnych od barw politycznych, dostarczamy informacje obiektywne, niezależne i rzetelne. Słuchamy głosu każdej strony, każdego środowiska, każdego mieszkańca. Wspieramy tych, którzy potrzebują pomocy i działają charytatywnie. Popieramy wszelkie akcje społeczne, relacjonujemy protesty, reprezentujemy interesy mieszkańców. Promujemy przedsiębiorców i firmy lokalne. Jako medium internetowe stawiamy na szybkość i jakość przekazywania informacji. Podajemy tylko sprawdzone i potwierdzone wiadomości - weryfikowane u źródła. Nie szukamy tanich sensacji. Bezpłatnie udostępniamy Wam nasz portal. Jako jedyny portal lokalny umożliwiamy Wam samodzielne dodawanie własnych, niekomercyjnych artykułów. Jako jedyny portal lokalny oddajemy do Waszej dyspozycji archiwum artykułów z ostatnich 12 lat - jest ich prawie 40 tysięcy! Dostęp do wszystkich treści zawsze był, jest i będzie darmowy. Nie stoją za nami korporacje ani organizacje. Funkcjonujemy dzięki reklamodawcom i dzięki Wam - czytelnikom portalu Na świecie coraz więcej tytułów wprowadza opłaty lub zachęca do dobrowolnego wspierania ( Wikipedia ). W dobie koronawirusa, kiedy również i reklamodawcy przechodzą przez „turbulencje”, zachęcamy Was do dobrowolnego wsparcia poprzez kliknięcie poniżej i wybranie jednej z opcji wsparcia (czyli dobrowolna wpłata). Nawet niewielka miesięczna kwota pomoże nam w rozwijaniu Wpłaty obsługuje bezpieczny i sprawdzony system PayPal. Z góry dziękujemy! Wydawnictwo udostępnia cyfrową wersję rozważań do pobrania za darmo ze swojej księgarni internetowej. W tym roku, w związku z wojną w Ukrainie, droga krzyżowa nabiera szczególnego znaczenia. Dlatego też podczas Wielkiego Postu Wydawnictwo Salezjańskie proponuje rozważania drogi krzyżowej jako modlitwę o pokój oraz oddalanie wszelkiej nienawiści. Zapadają się stropy, usuwają ściany. Całe budynki znikają z powierzchni ziemi, w tym te najdelikatniejsze – przedszkola, szkoły, szpitale. Tyle trudu, żeby mieć dom, schronienie, bezpieczne miejsce. Tyle potu, zabiegów i wyrzeczeń. Potem jeden pocisk, jeden wstrząs i wszystko zamienia się w pył i gruz. I znowu wszystko trzeba zaczynać od nowa. Dlaczego bestialskie koło bezsensu nie chce się zatrzymać? Niech Panie, każda moja decyzja będzie roztropna. Daj mi światło wybiegania do przodu. Daj mi wyobraźnię, która oddala każdą pokusę skrzywdzenia braci. Wydawnictwo udostępnia cyfrową wersję rozważań do pobrania za darmo ze swojej księgarni internetowej. Bezpośredni link: Czytając H. M. Nouwena Rozważania przy stacjach DROGI KRZYŻOWEJ Wielbimy Cię, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie – dlatego, że przez krzyż Twój odkupiłeś świat. Stacja I Pan Jezus na śmierć skazany […] musimy przebaczyć wszystkim tym, którzy torturują, zabijają, gwałcą, niszczą – tym, przez których nasz świat pogrążony jest w takich ciemnościach. My sami także musimy błagać o przebaczenie. Im jesteśmy starsi, tym wyraźniej widzimy, że i my potrafimy ranić do głębi, że i my także uczestniczymy w społeczeństwie przemocy i zniszczenia. Niezmiernie trudno jest przebaczać i prosić o przebaczenie.[..] Przebaczenie jest potężną bronią w duchowej walce ze Złym. Dopóki będziemy ofiarami gniewu i wzajemnych pretensji, dopóty moce ciemności będą nas rozdzielać i kusić niekończącymi się przepychankami o władzę. Przebaczenie często wydaje się niemożliwe, lecz dla Boga nie ma nic niemożliwego. Bóg, który mieszka w nas, da nam łaskę, abyśmy mogli przekroczyć samych siebie i powiedzieć: „W imię Boga, wybaczam ci”. H. M. Nouwen, Jedyne, czego nam trzeba Stacja II Jezus bierze krzyż na swoje ramiona […] Jezus nauczył się posłuszeństwa dzięki temu, co przecierpiał. To oznacza, że ból i zmagania, których doświadczył, kazały Mu słuchać dokładniej Boga. Poprzez cierpienie poznał Boga i mógł odpowiedzieć na Jego wezwanie. […] Czy ja naprawdę chcę poznać Jezusa? Czy naprawdę chcę Go słuchać? Czy chcę naprawdę wziąć swój krzyż i pójść za Nim? H. M. Nouwen, Ziarna nadziei Stacja III Jezus upada pod krzyżem po raz pierwszy (…) Każdy z nas został kiedyś zraniony. Kto nas zranił? Niejednokrotnie byli to ci, których kochamy i którzy nas kochają. Najczęściej poczucie odrzucenia, porzucenia, wykorzystania, manipulacji czy krzywdy wywołują w nas właśnie osoby, które są nam bliskie: rodzice, przyjaciele, małżonkowie, kochankowie, dzieci, sąsiedzi, nauczyciele, kapłani. To, że ranią nas ludzie, którzy nas kochają, jest tragedią naszego życia. Dlatego trudno jest wybaczyć z samego serca, bo rany zadawane są w sercu […] H. M. Nouwen, Jedyne, czego nam trzeba Stacja IV Jezus spotyka swoją Matkę […] Życie Maryi było życiem coraz pełniejszego oddania się Bożej woli, całkowitym ogołoceniem się w wierze, pełnym wejściem w ciemność śmierci jej Syna. Nie ma innej istoty ludzkiej, w której widzielibysmy tak jasno, co znaczy przyjąć miłość Boga, który kocha nas tak bardzo, że posłał swego Syna. Poznała więcej błogosławieństw i więcej cierpień niż jakikolwiek inny człowiek. W niej widzimy najpełniej, co znaczy być odkupionym. H. Nouwen, Ziarna nadziei Stacja V Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Jezusowi (…) Nikt nie jest w stanie pomóc drugiemu bez zaangażowania się, bez wkroczenia całą swoją osobą w bolesną sytuację, bez podjęcia ryzyka, że zostanie zraniony, skrzywdzony czy nawet zniszczony w trakcie tego procesu… H. Nouwen, Ziarna nadziei Stacja VI Weronika ociera twarz Jezusowi […] Postawą, która często przeszkadza w dotarciu do cierpiącego człowieka, jest z pewnością powściągliwość. […] współczucie ma trzy aspekty: solidarność, pocieszenie i otuchę. „Błogosławieni współczujący” to przede wszystkim ci, którzy okazują swoją solidarność z tymi, którzy cierpią, przez to, że płaczą wraz z nimi. Ale także pocieszają ich, bo odczuwają na sobie rany zadane przez życie, a jednocześnie budzą w nich nadzieję przez to, że mimo cierpienia dążą wytrwale do jasnego celu. H. Nouwen, Ziarna nadziei; Współczucie, Życie Duchowe nr 211/2000 Stacja VII Drugi upadek Pana Jezusa […] W jedności z ciałem Chrystusa poznaję pełne znaczenie mego własnego ciała. Moje ciało to coś znacznie więcej niż tylko śmiertelne narzędzie przyjemności i bólu. To dom, w którym Bóg chce ukazać pełnię boskiej chwały. […] H. Nouwen, Genesee Stacja VIII Jezus spotyka płaczące niewiasty (…) Ci, którzy nie uciekają od swego bólu, lecz dotykają go ze współczuciem, zyskują uzdrowienie i nowe siły. Prawdziwym paradoksem jest to, że początek uzdrowienia bierze się z solidarności w bólu. W naszym nastawionym na szybkie rozwiązania społeczeństwie najważniejsze jest uświadomienie sobie, że pragnienie przyniesienia ulgi w bólu bez uczestniczenia w nim jest jak chęć uratowania dziecka z płonącego domu bez narażania się na ryzyko. H. Nouwen, Przekroczyć siebie Stacja IX Jezus upada po raz trzeci (…) Nie jesteśmy wezwani do reakcji na ogólniki, lecz na konkretne fakty, przed którymi stajemy każdego dnia. Człowiek współczujący nie może patrzeć na przejawy zła i śmierci jak na przeszkody w jego życiowych planach, ale musi je uznać za szansę nawrócenia zarówno siebie, jak i swoich bliźnich. Zawsze w historii, gdy ludzie odpowiadali na wydarzenia ze świata przemianą swych serc, otwierało się niewyczerpane źródło hojności i nowego życia, dając nadzieję przekraczającą wszelkie granice ludzkich oczekiwań. H. Nouwen, Ziarna nadziei Stacja X Jezus z szat obnażony […] Jezus, jedyny Syn Ojca, „ogołocił samego siebie … A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci – i to śmierci krzyżowej. Dlatego tez Bóg Go nad wszystko wywyższył i darował Mu imię ponad wszelkie imię” (Flp2, 7-9). […] Kiedy święty Paweł wzywa nas, żebyśmy mieli Ducha Jezusa Chrystusa, zaprasza nas do tej samej pokory, dzięki której możemy stać się braćmi Pana i synami Ojca Niebieskiego. H. Nouwen, Genesee. Dziennik z klasztoru trapistów Stacja XI Jezus przybity do krzyża […] Dłonie i stopy Jezusa są nie tylko stopami i dłońmi, ale znakami Jego prawdziwej cielesnej obecności. To dłonie i stopy naznaczone ranami Ukrzyżowania. […] Rany na chwalebnym ciele Jezusa przypominają nam o sposobie naszego zbawienia. Jednak przypominają także, że nasze własne rany są czymś więcej niż tylko blokadami na drodze do Boga. Pokazują nam własną niepowtarzalną drogę, którą mamy kroczyć za cierpiącym Chrystusem. Jej celem jest chwała w naszym zmartwychwstałym życiu. Podobnie jak Jezus został rozpoznany dzięki swoim ranom, tak i my będziemy rozpoznani. H. Nouwen, Ziarna nadziei Stacja XII Jezus umiera na krzyżu Wielki Piątek: dzień krzyża, dzień cierpienia, dzień nadziei, dzień opuszczenia, dzień zwycięstwa, dzień opłakiwania, dzień radości, dzień końca i dzień początku. H. M. Nouwen, Świt. Podróż duchowa Słowa Jezusa „A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie” (J 12,32) odnoszą się nie tylko do Jego ukrzyżowania, ale także do Jego zmartwychwstania. Wywyższony oznacza nie tylko uniesiony w górę jako ukrzyżowany, ale także wywyższony jako zmartwychwstały. Krzyż mówi nie tylko o cierpieniu, ale także o ekstazie, nie tylko o smutku, ale i o radości. Czy potrafimy spojrzeć na Jezusa jako na człowieka radości? Niemożliwe wydaje się zobaczenie radości w udręczonym, nagim ciele, wiszącym z rozciągniętymi ramionami na drewnianym krzyżu. Jednak krzyż Jezusa często bywa przedstawiany jako wspaniały tron, na którym siedzi Król. Wtedy ciało Jezusa nie jest oplute i ukrzyżowane, lecz piękne i promieniejące, a Jego rany święte. Krzyż z San Damiano, który przemówił do świętego Franciszka z Asyżu, jest dobrym tego przykładem. Ukazuje ukrzyżowanego Jezusa jako Jezusa zwycięzcę. Krzyż jest obramowany złotem, ciało Jezusa jest doskonałe i nieskazitelne. To krzyż zmartwychwstania, na którym widzimy Jezusa wyniesionego w chwale. H. Nouwen, Życie Umiłowanego Stacja XIII Jezus zdjęty z krzyża Na krzyżu Jezus pokazał nam, jak daleko sięga miłość Boga ogarnia nawet tych, którzy Go ukrzyżowali. Gdy Jezus wisi na krzyżu, złamany i ogołocony ze wszystkiego, modli się za swych oprawców: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”. Miłość Jezusa do nieprzyjaciół jest doskonała. Modli się nawet za tych, którzy Go zabijają. To właśnie tę miłującą nieprzyjaciół miłość Bożą otrzymujemy w Eucharystii. Przebaczenie wrogom nie jest w naszej mocy. To boski dar. Dlatego tak istotne jest, by Eucharystia stała się centrum naszego życia. To w niej przyjmujemy miłość, która daje nam moc, by pójść drogą, którą przed nami szedł Jezus: wąską, naznaczoną cierpieniem, ale przynoszącą prawdziwą radość i pokój, drogą pozwalającą nam sprawić, by pozbawiona przemocy miłość Boga była w tym świecie widoczna. H. Nouwen, Listy do Marka o Jezusie Stacja XIV Pan Jezus złożony w grobie Kiedy mówimy „Chrystus umarł”, wyrażamy prawdę, że całe ludzkie cierpienie w czasie i miejscu zostało przezyte przez Syna Bożego, który jest także Synem całej ludzkości, i w ten sposób wyniesione do wewnętrznego życia samego Boga. Nie ma cierpienia – winy, wstydu, samotności, głodu, ucisku czy wyzysku, nie ma tortur, więzienia czy morderstwa, przemocy albo zagrożenia nuklearnego – które nie zostałoby przecierpiane przez Boga. Nie ma człowieka, który byłby zupełnie sam w swoim cierpieniu, ponieważ Bóg, w Jezusie i przez Jezusa, stał się Emmanuelem, Bogiem z nami. Do istoty naszej wiary należy to, ze Bóg jest Bogiem wiernym, Bogiem, który nie chce, abyśmy byli kiedykolwiek samotni, ale który chce zrozumieć wszystko co ludzkie. Dlatego Dobrą Nowiną Ewangelii nie jest to, że Bóg przyszedł, by nas uwolnić od cierpienia, ale by w nim uczestniczyć. H. Nouwen, Ziarna nadziei Śmierć straciła władzę nad tymi, którzy należą do Boga, ponieważ On jest Bogiem żywych, a nie umarłych. Kiedy zaznamy już radości i pokoju, jakie daje nam objęcie w Bożej miłości, będziemy wiedzieć, że wszystko jest i będzie dobrze. „Nie bójcie się – mówi Jezus. – Pokonałem moce śmierci (…) trwajcie we mnie i wiedzcie, że tam, gdzie Ja jestem, jest i wasz Bóg”. H. M. Nouwen, Jedyne, czego nam trzeba […] Jakże mogę świętować Wielkanoc nie przeżywszy Wielkiego Postu? Jakże mogę w pełni radować się Twym zmartwychwstaniem, skoro unikałem uczestnictwa w Twojej śmierci? Tak, Panie, muszę umrzeć – z Tobą, przez Ciebie i w Tobie – i w ten sposób być gotów rozpoznać Cię, kiedy ukażesz mi się zmartwychwstały. Tak wiele jest spraw we mnie, które muszą umrzeć: fałszywe przywiązania, chciwość i złość, niecierpliwość i skąpstwo. O Panie, jestem egocentrykiem, zabiegającym tylko o siebie, swoją karierę, przyszłość, nazwisko i sławę. Często nawet czuję, że używam Ciebie dla swych korzyści. […] Widzę teraz wyraźnie, w jak niewielkim stopniu umarłem z Tobą, szedłem Twoją drogą i byłem wierny Tobie. O Panie, uczyń ten okres Wielkiego Postu innym niż poprzednie. Pozwól mi znów odnaleźć Ciebie. Amen. H. M. Nouwen, Wołanie o miłosierdzie oprac. DP – JOR

rozważania drogi krzyżowej o pokój na świecie